„Los Leones” minionej niedzieli stracili sześć goli na Camp Nou, ale zdecydowała głównie o tym czerwona kartka w pierwszych minutach spotkania. Równie dobrze tych bramek mogło być dziesięć, tak jak miało to miejscu w przypadku starcia Realu z Rayo (10:2), kiedy również „Królewscy” ponad godzinę atakowali osłabionego rywala.
Nie ma to jednak żadnego znaczenia przy analizie sił przed kolejnym meczem. Niewielu przed bieżącym sezonem sądziło, że to „Armeros” na tym etapie rozgrywek będą najwyżej spośród trzech baskijskich drużyn.
Cztery ostatnie zwycięstwa z rzędu i trzynaście strzelonych goli mogą budzić respekt, ale seria podopiecznych Jose Luis Mendilibara, tak jak każda, musi kiedyś się skończyć. Moim zdaniem stanie się to właśnie na San Mames. Derby wyzwalają takie emocje wśród walecznych Basków, że Athletic według mnie zrehabilituje się swoim nadzwyczajnym fanom za klęskę w Barcelonie.
godz. 12:00. Athletic – Eibar, typ: 1, kurs: 1,65.