Trochę analogiczna sytuacja jak z parą Sevilla – Barcelona. Niby „Królewscy” są mocno osłabieni kontuzjami (Bale, James Rodriguez, Pepe, Sergio Ramos i Danilo), ale grają solidnie w defensywie i przede wszystkim nie tracą bramek. Strzelają też niewiele, jednak jak trafią, to z reguły kończy się to zwycięstwem „Blancos”.
Podopieczni Diego Simeone, który ma mocną, szeroką i co najważniejsze w pełni zdrową kadrę do swojej dyspozycji, przeplatają dobre występy słabymi. Ostatnie dwa były wręcz wyjątkowo słabe i zakończyły się zasłużonymi porażkami z Villarreal w lidze i Benfiką w LM.
– Motywacji nam na pewno nie zabraknie na derby – przekonuje kibiców „El Cholo”, ale o powtórce z wiosny (4:0 – przyp. red.) mogą zapomnieć. Remis na Vicente Calderon w tej chwili z Realem i tak będzie sukcesem dla „Rojiblancos”. Na sporo goli także lepiej się na nastawiać.
[sc:betclic] godz. 20:30. Atletico – Real, typ: X, kurs: 3,35.