Ekipa z Andaluzji wygrała cztery ostatnie ligowe spotkania i systematycznie pnie się w tabeli. W tej serii wśród pokonanych trafiły się wyżej notowane Atletico i Celta, więc nie można mówić o przypadku. Teraz na drodze rozpędzonych podopiecznych Javiego Gracii staje beniaminek z Wysp Kanaryjskich, który nieustannie balansuje nad strefą spadkową i nie może od niej zbyt daleko uciec.
Nie sądzę, żeby to się zmieniło w najbliższą niedzielę. Piąte z rzędu zwycięstwo „Boquerones” wzmocnionych transferem Urugwajczyka Gonzalo „Chory” Castro jest według mnie bardzo realne i może przynieść sporo profitów.
godz. 18:15,Las Palmas – Malaga, typ: 2, kurs: 2,8.