Typy na Bundesligę: FSV Mainz – Hamburger SV

Forma:

W trzech ostatnich meczach – z Wolfsburgiem, Kolonią i Eintrachtem – Mainz zdobyło zaledwie jeden punkcik. Mizerny dorobek patrząc na to, że rywalami Moguncji wcale nie byli ligowi potentaci, a bardziej autsajderzy (Wolfsburg na wiosnę to trzeci najgorszy klub ligi). Ogółem z siedmiu ostatnich meczów Mainz wygrało ledwie jeden i dość mocno ograniczyło swoje szanse na zajęcie czwartego miejsca na koniec sezonu, dającego prawo gry w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Ale nie wszystko jeszcze stracone. Jeszcze rzutem na taśmę Mainz może sprawić sensację. Do tego jednak potrzeba wygranej z Hamburgiem.

HSV tymczasem po wygranej w derbach z Werderem jest już niemal pewny utrzymania i na mecz do Moguncji może pojechać bez wielkiej presji. W perspektywie czekają ich jeszcze mecze z grającym już chyba o nic Wolfsburgiem i walczącym jeszcze co prawda o utrzymanie Augsburgiem, który jednak też jest już bardzo bliziutko celu. Można zatem założyć, że Hamburg jeszcze jakieś punkty do końca sezonu zdobędzie i definitywnie przybije pieczęć na swoim utrzymaniu. Od strony piłkarskiej Hamburg wcale nie wyglądał w ostatnim czasie za dobrze. Nawet w wygranym meczu z Werderem. Druga połowa tego spotkania stała pod znakiem zdecydowanej dominacji gości i wygraną HSV można określić jako szczęśliwą.

Sprawy kadrowe:

Bez Muto i Berggreena z przodu, a przede wszystkim bez Baumgartlingera pauzującego za żółte kartki w środku pola przyjdzie gospodarzom stawić czoła rywalowi z Hamburga. Strata Baumgartlingera to rzeczywiście spore osłabienie, ale kolejną szanse dostanie młodziutki Serdar.

Problemy mają jednak tez i goście i to znacznie większe. Za kartki wypadają Gregoritsch i Lasogga, a z kontuzjami borykają się Diekmeier, Ekdal i N. Müller. Ostatnia czwórka to etatowi gracze pierwszego składu. Pod znakiem zapytania soti też występ Ilicevicia, który narzeka na ból kolana. Labaddia będzie zatem zmuszony do dużych zmian w składzie i eksperymentalnego ustawienia swojej drużyny.

Typ:

Najwyższy czas, by Mainz znowu wygrało. Liga Europejska jest w zasadzie na wyciągnięcie ręki, a wygrana nad Hamburgiem mogłaby ją definitywnie zapewnić. Ba, biorąc pod uwagę, że Borussia Mönchengladbach gra w Monachium z Bayernem, a Hertha w Leverkusen z Bayerem, trzy punkty w meczu z Hamburgiem dałyby Moguncji realną nadzieję na włączenie się do walki o czwartą lokatę. Tej okazji FSV przegapić nie może, tym bardziej, że rywal dość przeciętny, a na dodatek mocno przetrzebiony.

TSG Hoffenheim – FC Ingolstadt, 30.05.16 (sobota), godz. 15:30

Typ: 1, kurs: 1.82, stawka: 50 zł