Kuznetsov zalicza świetny początek sezonu. Ćwierćfinał w Doha i porażka w 3 setach z Nadalem. IV runda Australian Open i bardzo dobre spotkanie z Monfilsem (5/7 6/3 3/6 6/7). W Rotterdamie był blisko wyeliminowania Troickiego, jednak ostatecznie przegrał w 3 setach. W Marsylii pokonał 6/0 6/4 nadzieję francuskiego tenisa Quentina Halysa.
Andrey utrzymuje wysoką dyspozycję. Świetnie serwuje, ciężko jest go przełamać. Dużo kończy z forhendu, potrafi grać pod siatką. Cilic jest ewidentnie pod formą. Męczy się na korcie, nie potrafi złapać odpowiedniego rytmu. Dużo wyrzuca bekhendem, ma problemy z timingiem. Tutaj wymęczył wygraną z Haase 4/6 6/3 7/5. Trzy razy stracił swoje podanie, co jak na możliwości serwisowe Chorwata marny wynik.
Bukmacherzy przesadzili wystawiając kursy @1,2 na Marina. Rosjanin jest bardzo groźny, spokojnie stać go na urwanie seta, a nawet wyeliminowanie triumfatora US Open. Co ciekawe Cilic w tym sezonie – wykluczając Australian Open gdzie jak wiadomo gra się do 3 wygranych setów – nie pokrył jeszcze handicapu gemowego -3,5. Często rozgrywa tie-breaki, a wynika to z faktu, że Chorwat bardzo słabo returnuje. Spodziewam się wyrównanego meczu.
ATP Marsylia: Cilic – Kuznetsov, typ: 2 (+3,5 gema), kurs: 2.00.