Skład finału wymarzony dla kibiców. Mecze Williams z Azarenką zawsze mają wiele podtekstów, ponieważ – delikatnie ujmując – panie za sobą nie przepadają.
Serena wczoraj nie zachwyciła. Miała problemy z returnem, popełniała proste błędy, aż 3 razy traciła swój serwis. Koniec końców wygrała 2-0, ale Agę spokojnie stać było na seta. Vika wraca do formy z początku sezonu. Widać, że potrzebowała rytmu meczowego. Genialny mecz z Rybarikovą, którą 'powiozła na rowerku’ nie oddając rywalce żadnego gema. Półfinał z Karo Pliskovą był dobrym widowiskiem. Czeszka prezentowała wyborną formę w Kalifornii. Znakomicie serwowała (w spotkaniu z Viką posłała 17 asów). Wczoraj również zagrała na swoim poziomie, ale nie wystarczyło to do pokonania Białorusinki.
H2H 17-3 na korzyść młodszej z sióstr Williams, ale w 8 ostatnich pojedynkach, aż 6 razy Białorusinka ugrała co najmniej seta. Azarenka będzie szalenie zmotywowana, aby pokonać Syrenę. Ma na to szanse, bo Willams jest do ruszenia. Jeśli Victoria przejmie inicjatywę, zacznie wywierać na Amerykance presję, będzie w stanie nawiązać walkę. Kerber podczas AO pokazała, że Pani W. jest do ruszenia. Myślę, że na seta Azarenke stać spokojnie. Jest w formie, będzie zdeterminowana i liczę, że zobaczymy na korcie znakomity, trzysetowy spektakl.
Serena Williams – Victoria Azarenka, typ: 2 (+1,5 seta), kurs: 1,90.