Tripel – morderca wszedł zgodnie z planem, natomiast Kumkhum po łatwo wygranym pierwszym secie 6-1, niestety przegrała w tie-breaku w drugiej partii i ostatecznie w całym meczu 1-2. Na środę przygotowałem bardzo solidnie wyglądający tripel.
Pozycja 1: Timea Babos – Mirjana Lucic 1 @1,53
Babos to przede wszystkim świetna deblistka, ale w tym sezonie pokazała, że może także bardzo dobrze grać w singlu. W Rabacie doszła do półfinału, w Madrycie urwała seta Suarez-Navarro, a w Rzymie – po bardzo dobrej grze – ograła Bertens i Venus Wiliams. Zatrzymała się na Keys, która doszła do finału.
Węgierka charakteryzuje się mocnym podaniem. Ciężko ją przełamać, bo rotuje serwisem. Do tego mocny forhend, którym lubi grać po crossie. Timea wciąż się rozwija, niedawno skończyła 23 lata, a więc wkracza w idealny wiek dla zawodowego tenisisty.
Po przeciwnej stronie siatki stanie Lucic. Chorwatkę opisywałem kilka razy, to „strzelba” nastawiona na atak. Mirjana uderza mocno, płasko, praktycznie nie zmienia tempa. Bardzo słabo radzi sobie w obronie. Jak ma dzień i trafia to wygrywa, ale coraz częściej zawodzą, jakże ważne w tenisie, nogi.
W Strasbourgu Lucic musiała przebijać się przez kwalifikacje, w których pokonała 2-1 Kichenok, oraz 2-0 Razzano (to zwycięstwo biorę z przymrużeniem oka bowiem Razzano wiedziała, że mimo porażki i tak awansuje do drabinki głównej jako lucky looser). W pierwszej rundzie ograła 2-1 Chinkę Wang.
Faworytką jest dla mnie Babos. Timea jest dużo bardziej wszechstronną zawodniczką. Nie bazuje na jednym elemencie jak Lucic. Jest ostatnio w wysokiej dyspozycji i jeśli utrzyma formę w meczu z Chorwatką to powinna spokojnie awansować do kolejnej rundy.
Pozycja 2: Petra Martic – Hiroko Kuwata 1 @1,22
Petra Martic swego czasu była objawieniem światowego tenisa. Właśnie w Paryżu, w 2012 roku była w IV rundzie wielkoszlemowej imprezy. Pokonała po drodze Bartoli co było sporą niespodzianką. Później jednak gdzieś się zagubiła, doszły do tego problemy zdrowotne i spadła w rankingu.
W tym sezonie gra nieźle, była nawet w półfinale w Rio De Janeiro. Martic ma bardzo dobre warunki fizyczne. Lubi przejąć inicjatywę na korcie, nie jest pasywna. Ale tak naprawdę typ na jej Petre to typ bardziej przeciwko jej rywalce..
Kuwata a mączka to jak flip i flap. Japonka na clayu rozegrała w życiu 7 pojedynków z czego wygrała zaledwie 2. A w tym sezonie nawet na betonie spisuje się słabo (10/13). W zeszłym roku również startowała w kwalifikacjach, gdzie przegrała w pierwszej rundzie. Co ciekawe, po serii gier na hardzie parę dni temu Kuwata wystartowała w turnieju rozgrywanym na.. trawie 🙂 To kompletnie inna bajka. Martic powinna takie rywalki odprawiać z zamkniętymi oczami.
Pozycja 3: Geoffrey Blancaneaux – Andrej Martin 2 @1,26
Martin zagra w drugiej rundzie kwali z 17-letnim juniorem, sklasyfikowanym na 802. miejscu w rankingu, który otrzymał dziką kartę na start w kwalifikacjach. W pierwszej rundzie pokonał 3-6 7-6 6-1 Hiroki Moriye, który od 4 lat nie wygrał żadnego meczu na mączce.
Dla Martina to byłby cios, gdyby przegrał to spotkanie. Słowak może nie jest w rewelacyjnej formie, ale jak na takiego wyjadacza, który rozegrał na clayu ponad 400 meczów jest zdecydowanym faworytem. Nie wspominając już o doświadczeniu w kluczowych momentach. Andrej to taki solidny rzemieślnik, z niezłym warsztatem. Grywa najczęściej na mączce, gdzie osiąga najlepsze rezultaty.
Dla Blancaneaux pokonanie Japończyka to już duży sukces. Jeśli młodzian będzie sumiennie trenował być może przyjdzie na niego czas. Na razie jednak Słowak powinien ostudzić zapały młodego Francuza i spokojnie awansować do kolejnej, decydującej rundy kwalifikacyjnej.
Propozycja nr 1 + Propozycja nr 2 + Propozycja nr 3 = AKO: @2,35