Zwyżka formy Razzano to nie przypadek. Jej imprezą docelową od kilku lat jest French Open, a więc właśnie na ten okres buduje swoją najwyższą formę.
Francuzka bardzo lubi występować przed własną publicznością. Awans do półfinału w Strasbourgu jest jej najlepszym rezultatem w tym sezonie. Po drodze pokonała Shvedovą, Puig oraz Vesnine. Gra Virginie naprawdę może się podobać. Prezentuje ona ładny dla oka tenis, z często zmianą tempa. W swoich uderzeniach używa sporo rotacji.
Garcia awansowała dziś do półfinału bez gry, bowiem mecz walkowerem oddała Stosur. Opisywałem wczoraj Caroline, jest to zawodniczka chimeryczna, często miewająca wahania nastrojów. Jeśli Razzano będzie cierpliwa i regularna, Garcia może zacząć popełniać proste błędy.
H2H 1-0 Razzano, starsza z Francuzek łatwo ograła rywalkę 6-1 6-1 w Beijing w 2013 roku. Uważam, że kursy na Virginie są za wysokie i zapewne polecą w dół. Caroline przegrywała już nie takie spotkania. Razzano na pewno da z siebie 100% bo awans do finału, przed własną publicznością, byłby bardzo miłym ukoronowaniem jej długiej kariery. Oczywiście nie twierdzę, że Garcia odpuści, ale kto wie, co tam jej siedzi w głowie. Za parę dni French Open, najważniejsza impreza sezonu dla Caroline, więc mimowolnie może zagrać troszkę oszczędniej. To już tylko moje spekulacje, fakty są jednak takie, że kurs @3,75 na Razzano jest przeszacowany i upatruję w tym spotkaniu niespodzianki. We francuskim półfinale typuję byłą juniorską zwyciężczynie French Open.
Virginie Razzano – Caroline Garcia 1 @3,75