Na piątkową noc wybraliśmy z NBA jedno spotkanie, które naszym zdaniem warto zagrać. Zaglądamy do Houston, gdzie dziś zawitają gracze Toronto.
Stawiamy, że Raptors wygrają z Rockets i pokryją handicap -3 pkt. Będzie to ostatni mecz, w którym w drużynie gospodarzy nie zagra wracający po kontuzji Chris Paul. Bez niego, ale i bez Clinta Capeli ciężko będzie ekipie z Teksasu stawić czoła Kanadyjczykom.
Osłabieni Rockets w ostatnich meczach musieli liczyć wyłącznie na James’a Hardena, który dwoił się i troił, zdobywając po 40-50 punktów w meczu, a ostatnio ze słabymi Knicks, „Brodacz” musiał zdobyć 61 punktów, aby zespół zanotował zwycięstwo.
Dziś do kadry Raptors wraca Kawhi Leonard, który w dwóch ostatnich meczach nie grał, korzystając z odpoczynku. Wypoczęty Kawhi i Kyle Lowry powinni wykorzystać fakt, że Rockets są kadrowo mocno osłabieni.
Co postawić?
Stawiamy, że koszykarze z Toronto wygrają w Houston różnicą przynajmniej trzech punktów. Gdy Raptors grali w tym sezonie na wyjeździe jako faworyt bukmacherów, wygrywali wówczas 71,4 procent spotkań, ze średnią różnicą 5.1 pkt. W związku z tym liczymy, że zespół z Kanady wygra z poważnie osłabionymi gospodarzami.
Houston Rockets – Toronto Raptors, typ: 2 (-3 pkt)
UWAGA! PZBUK zmienia bonus startowy dla nowych graczy. Od teraz możecie skorzystać z promocji "Zamień 200 zł na 500 zł!"
Jest to najwyższy asymetryczny bonus od depozytu w Polsce! Każdy klient po wpłacie 200 zł otrzyma w sumie 500 zł na grę w zakładach sportowych.
Bonus przyznawany jest w zależności od wysokości dokonanego depozytu, według założenia, że wartość bonusu stanowi 150% wpłaconego depozytu powyżej kwoty 100 zł . Maksymalna wartość depozytu uprawniająca do uzyskania bonusu wynosi 200 zł.
Co trzeba zrobić, żeby skorzystać z promocji?
Przede wszystkim zarejestruj się w PZBUK klikając TUTAJ. Następnie musisz zweryfikować swój numer telefonu i dokonać depozytu w wysokości minimum 100 zł oraz aktywować bonus podczas depozytu.
Nie czekaj, tylko skorzystaj z promocji! Kliknij TUTAJ, aby założyć konto w PZBUK.
Minionej nocy w NBA
