Wracamy po dłuższej przerwie spowodowanej weekendem All Star, który odbył się w tym roku w Nashville. Sporo się działo, kto oglądał na pewno nie żałuję. Za nami już ponad połowa sezonu, a więc czas, w którym trzeba grać jak najlepiej, ponieważ prawdopodobnie on zweryfikuje to, czy zagrasz w Play-Offach czy nie. Ostatnio nie szło nam najlepiej, ale czas to zmienić. Jutro w nocy, aż 12 meczów, a więc zapraszamy Was na 2 analizy. Powodzenia!
Przenosimy się do stanu Kolorado, gdzie Lawiny będą podejmować Jastrzębie z Chicago. Gospodarze początek sezonu z pewnością nie mogli zaliczyć do udanych. Teraz za to są na 5. miejscu na Zachodzie i idzie im całkiem przyzwoicie. Na swoje ostatnie 5 gier wygrali 4 i tylko raz przegrali. Widać, że drużyna się ustabilizowała i jest w stanie w tym sezonie powalczyć o PO. Duchene, Mackinnon czy Landeskog oraz ten niesamowity, choć już stary Iginla. Ci gracze w większości meczów prowadzą ekipę do zwycięstwa. Jednym z mankamentów gospodarzy jest obrona oraz bramkarz. Pickard z pewnością nie jest pewnym punktem zespołu. W efekcie razem z obroną stracili oni do tej pory już 142 gole.
Przejdźmy do gości, którzy po swoich 12 zwycięstwach z rzędu przesunęli się na pierwszą pozycję na Zachodzie. Choć na przerwę spowodowaną All Star schodzili pokonani z lodu, to myślę, że nawet lepiej to na nich wpłynie, niż wygrana. Graczy Jastrzębi wymieniać nie trzeba, jedyne co mogę zrobić, to tylko wspomnieć o niesamowitym Patricku Kane, o młodym i dobrze rozwijającym się Panarinie oraz o kapitanie Toews. W bramce uznawany za jednego z najlepszych goalie Crawford, który na głowę biję swojego rywala w bramce w dzisiejszym pojedynku. Obrona też prezentuje się lepiej, ponieważ straciła, aż 20 bramek mniej niż gospodarze. Gramy dzisiaj na gości, którzy wypoczęci powinni bez problemu ograć Colorado.#GOBLACKHAWKS
NHL, godz.03:00, Colorado Avalanche – Chicago Blackhawks, typ: Blackhawks OT, kurs: 1.80