Puchar Anglii naprawdę mocno zaskoczył swoimi wynikami. Nie poddajemy się, ostatnio i tak nieźle idzie. Dziś spróbujemy trochę wyższego kursu co wiążę się z trochę większym ryzykiem, dlatego sugeruję trochę zmniejszyć stawkę zakładu.
Lisy ostatnio w dobrej formie, a porażka z Arsenalem wcale tego nie przekreśla. Zagrali całkiem solidne spotkanie, przegrali przez głupotę Dannego Simpsona, na pewno nie przez faul Wasyla. Wcześniej świetny mecz na Etihad wygrany 1:3 i u siebie na King Power 2:0 nad Arsenalem. Terminarz Leicester miało naprawdę nie ciekawy a wyszli z tego ogromną ręką, przegrali tylko jedno spotkanie, pech chciał, że akurat chyba z najpoważniejszym kandydatem do tytułu – ale to się dopiero okaże.
Norwich to póki co obraz nędzy i rozpaczy. Wraz z Crystal Palace to najgorsza ekipa w ciągu ostatnich pięciu tygodni. Obie ekipy zdołały zdobyć zaledwie po punkcie. Kanarki przede wszystkim mają spore luki w obronie, które podopieczni Ranieriego powinni wykorzystać. Aż cztery z ostatnich pięciu spotkań w delegacjach to przegrane. Po wygranej na Old Trafford przyszła czarna seria i każda z tych porażek była przynajmniej dwiema bramkami.
Zbierając to wszystko, Leicester które ma dotychczas świetną formę powinno spokojnie wygrać z Norwich. Bilans bramkowy bieniaminka na wyjazdach to 12:30 widać zatem jak ta gra w delegacjach im się układa. Na King Power ciężko urwać punkty, zwłaszcza porównując formy obu ekip. Myślę, że mecz na Emirates zadziała na gospodarzy motywująco i wygrają przynajmniej dwiema bramkami, a przyjezdni będą kontynuować niechlubną passę przegranych. Mam nadzieję, że w sobotnie popołudnie Lisy zrobią sobie przysłowiowe polowanie na Kanarki 😉
godz. 16:00 Leicester – Norwich, typ: 1 (-1,5 AH), kurs: 2,42