Nie ma zbytnio co kalkulować i opisywać. Tottenham jest naprawdę w gazie, wygrał KAŻDE z ostatnich pięciu spotkań przynajmniej dwiema bramkami a niekiedy i trzema. Forma imponująca, do tego grają przed własną publiką. Szerszeniom idzie trochę gorzej – wygrali tylko 2 na ostatnie pięć meczy – w tym jedno w pucharze z Nottingham a drugie ze słabym Newcastle. Dziw bierze, że cztery ostatnie spotkania bezpośrednie obu ekip odbywały się na stadionie Watford, dziś „w końcu” mecz rozegrany zostanie na White Hart Lane, co też powinno zadziałać pozytywnie na drużynę gospodarzy. Pochettino robi u Kogutów kawał niezłej roboty, do tego świetna forma Harrego Kane’a i „bramki zdobywają się same”. No ale trzeba przyznać, że świetnie pracuje linia pomocy w Tottenhamie. Z H2H też wychodzi, kto ma przewagę z tej pary, bo to zespół z Londynu wygrywał każde z ostatnich pięciu spotkań, dlatego wydaje mi się, że biorąc pod uwagę formę obu ekip i to że mecz grany będzie w Londynie, to komplet punktów zostanie na White Hart Lane.
godz. 16:00; Tottenham – Watford; typ: 1; kurs: 1,50; bet365