Na The Hawthorns również będziemy świadkami ciekawego pojedynku. West Brom podejmie u siebie Czarne Koty już pod wodzą Sama Allardyce’a. Ciekawe czy zadziała efekt nowej miotły, ale w tym meczu nie zamierzam bawić się w typowanie 1X2. Tutaj planuję pograć coś w stronę żółtek (lub czerwa).
Dwie ekipy, którym nie wiedzie się ostatnio najlepiej. Odpowiednio 17. i 19. miejsca na pewno nie są szczytem ambicji i możliwości tych drużyn, a ten mecz jest bardzo ważny zarówno dla jednych jak i drugich. WBA w razie wygranej (i prawdopodobnej przegranej Aston Villi z Chelsea) oddali się od strefy spadkowej na całkiem bezpiecznie 7 pkt., Sunderland natomiast przybliży się do zespołu Tonego Pulisa na zaledwie dwa punkty i w końcu zdobędą pierwszy komplet w tym sezonie, co napewno trochę podbudowałoby morale w drużynie. Jedno jest pewne, będzie tu walka o każdy centymetr trawy i nikt raczej nie pomyśli o odkładaniu nogi. Mecz toczyć się będzie między dwiema ekipami „rzeźników”. W zaledwie ośmiu meczach, Czarne Koty zgromadziły już 23 żółte kartki (w tym 1 czerwo, po dwóch żółtych) co jest najwyższym wynikiem w lidze, a WBA pod tym względem zajmuje 5. miejsce z wynikiem nie dużo niższym bo 19 kartek. Co napewno zadziała in plus dla typu to arbiter, którym będzie Martin Atkinson. Jest to sędzia, który w tym sezonie pokazał najwięcej żółtych kartoników, bo w 11-tu meczach, sięgał do kieszeni aż 56 razy, co daje średnią ponad 5 na mecz. Ostatnie mecze West Bromu to 3/5x pokryta linia, Sunderlandu – 2/5. Co najdziwniejsze w ostatnich meczach bezpośrednich tych ekip nie została ta linia pokryta ani razu, ale mam nadzieję, że teraz determinacja i chęć zdobycia kompletu przez obie ekipy plus arbiter da nam przynajmniej 5 kartek.
godz. 16:00; West Brom – Sunderland; typ: Over 4,5 ŻK; kurs: 1.80; bet365