Trener Athletic Bilbao Ernesto Valverde mimo porażki 1:2 z Sevilla FC w pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Europy, wierzy że jego podopiecznych stać na odrobienie strat w rewanżu w stolicy Andaluzji i kwalifikację do półfinału.
– Sprawa awansu nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Nie mam wątpliwości – podkreślił Valverde w rozmowie z dziennikiem „Marca”.
– Pojedziemy na Sanchez Pizjuan powalczyć o awans. Nasz cel się nie zmienił. Mój zespół zawsze lubi atakować i gra o zwycięstwo, więc wierzę, że będzie dobrze – stwierdził opiekun ekipy z Kraju Basków.
– Myślę, że zasłużyliśmy na więcej, mimo problemów, jakie nam się przytrafiły. Po golu Aduriza wydawało się, że przejęliśmy kontrolę, ale wyrównująca bramka była dla nas zaskoczeniem i potrafiliśmy już wrócić do swojej gry – przyznał trener „Los Leones”, nie mając pretensji do Ikera Muniaina za fatalny błąd przy jednej z bramek dla rywali.
– Wszyscy jesteśmy narażeni na takie błędy i wszyscy za nie odpowiadamy. Nie o to chodzi, aby teraz je piętnować, ale o to, aby dać po nich właściwą odpowiedź. To ma znaczenie – dodał Ernesto Valverde.