Szkoleniowiec Manchesteru United Louis van Gaal w rozmowie z Manchester Evening Standard przyznał, że wtorkowy mecz Ligi Mistrzów z VfLWolfsburg nie będzie miał wpływu na jego dalszą przyszłość w klubie. Holenderski taktyk stwierdził jednak, że byłby bardzo rozczarowany, gdyby jego podopieczni odpadli z dalszej rywalizacji.
– Nie chcemy zostać wyeliminowani, ale w sporcie wszystko jest możliwe. Nie możesz wygrywać każdego roku, czy każdego meczu – mówił menadżer angielskiej ekipy. – W sytuacji, jakiej się znaleźliśmy, to spotkanie jest niezwykle ważne. Nie strzelamy bramek z wielu sytuacji, które sobie stwarzamy. Musimy więc trafić w Wolfsburgu i dlatego to niezwykle ważny pojedynek. Musimy strzelić i awansować do dalszej fazy rozgrywek – dodał.
– Jeśli natomiast chodzi o Premier League, to liga wciąż trwa. Rozgrywki kończą się dopiero w maju. W Champions League możemy odpaść, a to byłoby złe dla każdego: klubu, piłkarzy i menadżera – zaznaczył były trener Oranje.
Przypomnijmy, że Van Gaal ma spore kłopoty kadrowe przed starciem z Wilkami, gdyż aż siedmiu graczy jest kontuzjowanych lub narzeka na kłopoty zdrowotne. To Wayne Rooney, Ander Herrera, Morgan Scheiderlin, Antonio Valencia, Luke Shaw, Phil Jones oraz Marcos Rojo.