Menadżer Manchesteru United Louis van Gaal należy raczej do surowych i wymagających osób, tymczasem okazało się, że i on zna się na żartach. Holenderski taktyk przyznał, że w klubie „nic nie robi”, ponieważ ma od tego ludzi.
– Pochodzę z czasów, gdy trener zajmował się wszystkim, a teraz jestem menadżerem i mam do dyspozycji departament nauk sportowych, grupę skautów, sztab medyczny, swoich asystentów i asystentów trenerów. Ja nie robię nic, tylko deleguję. Do tego zarabiam mnóstwo pieniędzy – żartował trener Czerwonych Diabłów.
– Gdy oglądacie moje konferencje prasowe, często omawiam w nich moją filozofię. Czasami media nie są z tego zadowolone, ale czasami się cieszą, ponieważ dużo wyjaśniam. Przekazanie wiadomości nieraz zajmuje sporo czasu. Staram się trenować w umysłach, ponieważ moim zdaniem piłka nożna to nie sport oparty na nogach graczy. To gra umysłu i taktyki – zaznaczył Val Gaal.
– Wszyscy zawodnicy muszą przetrwać ten proces, co nie należy do łatwych. Uważam jednak, że pochwały są lepsze niż krytyka, ale czasami muszę być krytyczny, trudno – podsumował szkoleniowiec.