Węglewski: Brakowało nam napastnika

Drugi trener Pogoni Szczecin Marcin Węglewski po przegranej w Białymstoku z Jagiellonią 1:2 w 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski nie miał wątpliwości, że o końcowym wyniku spotkania zdecydował niezbyt udany początek drugiej połowy.

– Niestety o meczu zadecydowała przede wszystkim czerwona kartka. To było dla nas bardzo ciężkie 5 minut. Najpierw straciliśmy bramkę, później zawodnika – wyznał dla oficjalnej strony Jagiellonii zastępujący zawieszonego Czesława Michniewicza szkoleniowiec „Portowców”.

– Brakowało nam napastnika, który mógłby spowodować, że mocniej byśmy mogli zagrozić Jagiellonii pod jej bramką. Później oczywiście też stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, ale nie udało nam się tego przełożyć na zdobycz bramkową – stwierdził Węglewski.

– Reakcja po stracie bramki była właściwa i uważam, że gdybyśmy grali w równowadze to mecz mógłby potoczyć się inaczej – dodał drugi trener Pogoni Szczecin.