Wenger: Gdybyśmy przegrali, to byłaby katastrofa

Menedżer Arsenalu, Arsene Wenger wyznał, że gdyby jego drużyna nie pokonała w sobotę Crystal Palace, to byłaby to katastrofa w kontekście walki Kanonierów o miejsce w czołowej czwórce Premier League.

Ostatecznie Arsenal pokonał rywala 2:1 i przesunął się na trzecią pozycję w tabeli ligi angielskiej. Kanonierów obecnie wyprzedzają tylko aktualny mistrz kraju, Manchester City oraz zdecydowany lider rozgrywek, Chelsea.

Wenger w wywiadzie udzielonym przed meczem Ligi Mistrzów przeciwko AS Monaco wrócił na chwilę do wydarzeń, które miały miejsce na Selhurst Park. – Dobrze, że udało nam się pokonać Crystal Palace. Dzięki temu łatwiej będzie mi przygotować drużynę do meczu w europejskich pucharach. Po triumfie poza tym regenerujesz się szybciej – powiedział francuski trener.

– Fizycznie pojedynek z Crystal Palace był dla nas bardzo wymagający. Mamy jednak wystarczająco dużo doświadczenia, by wiedzieć, że najważniejszym meczem jest ten, który właśnie rozgrywasz. Szczerze? Myślałem sobie podczas spotkania, że ewentualna porażka byłaby dla mojej drużyny prawdziwą katastrofą – zdradził na koniec Wenger.

Kanonierzy w środę zagrają na Emirates Stadium z AS Monaco w pierwszym starciu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Rewanżowy mecz odbędzie się na Stade Louis II 17. marca.