Szkoleniowiec Arsenalu Londyn, Arsene Wenger przyznał, że będzie musiał chronić Alexisa Sancheza przed wypaleniem w nowym sezonie. Zaznaczył jednak, że po dłuższych wakacjach, które dostał po udziale w Copa America, Chilijczyk wrócił do drużyny jeszcze silniejszy.
– Jestem nieco zaniepokojony liczbą spotkań, które rozgrywa Alexis Sanchez, ale z drugiej strony już wcześniej wiedziałem, że kiedy się tutaj pojawi, będzie nie do zatrzymania. Zdecydowałem, że dam mu dłuższą przerwę – powiedział Wenger cytowany przez „Sky Sports”.
– Alexis bardzo ciężko pracuje na każdym treningu. Chce pokazać, że jest już gotów do gry – dodał.
– Wrócił do zespołu w niezłej formie. Zaczął ćwiczyć dwa tygodnie przed swoim powrotem. Nie zaczynał od zera, więc teraz na treningach wygląda dobrze – podkreślił trener.
Francuz przyznał, że będzie musiał odpowiednio zarządzać przygotowaniem fizycznym zawodnika, ponieważ czekają go kolejne wyczerpujące występy.
– W poprzednim sezonie rozegrał 52 lub 53 spotkania, dodatkowo brał udział w Copa America. Oznacza to, że ma w sobie instynkt, który mówi mu, jak daleko może zajść – zaznaczył.
– To skomplikowane. W marcu, kwietniu i maju widać było, że jest nieco zmęczony, ale wciąż był piłkarzem, który podejmuje odpowiednie decyzje w trakcie meczu i za każdym razem daje z siebie 100%. Jest bardzo ambitny. Wie, czego od niego oczekujemy i w tym sezonie będzie lepszy niż w poprzednim – zakończył.
Sanchez przybył na Emirates Stadium w 2014 roku, po trzech latach spędzonych w FC Barcelonie. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2018 roku.