Pod nieobecność Łukasza Burligi, w starciu z Zagłębiem Sosnowiec, na prawej obronie wystąpił Szymon Witek. Przed młodym zawodnikiem kolejne wyzwanie, jakim jest obóz przygotowawczy w Turcji z pierwszym zespołem Białej Gwiazdy.
Witek jest jednym z nielicznych młodych graczy, którzy otrzymali od Franciszka Smudy szansę na treningi z pierwszym zespołem. – Cieszę się, że mogę trenować ze starszymi piłkarzami, dzięki czemu mogę nabrać doświadczenia. Mam nadzieję, że to zaprocentuje w przyszłości. Pozytywem jest też to, że trener w pewnym stopniu na mnie stawia i myślę, że już w Turcji pokażę, na co mnie naprawdę stać – zapewnił w rozmowie z oficjalną stroną Białej Gwiazdy.
20-letni obrońca w dalszym ciągu czeka na oficjalny debiut w barwach krakowskiej Wisły. – Liczę, że w końcu nadejdzie taka pora. Mam nadzieję, że dzięki ciężkiej pracy na treningach i w sparingach otrzymam od trenera szansę na grę w ekstraklasie. Chciałabym chociaż na parę minut wybiec na boisko – wyraził nadzieję.
Na pytanie, jak młody piłkarz odnajduje się w szatni wśród starszych kolegów, odpowiedział: – Bardzo dużo pomaga mi Arek Głowacki, który daje mi wskazówki, zarówno na treningach, jak i podczas meczów sparingowych. Ciągle się uczę, podpatrując również Łukasza Burligę oraz Macieja Sadloka. Mam nadzieję, że pomoże mi to w dalszym rozwoju i w tym, aby przedłużyć umowę, która kończy się w czerwcu – podsumował.