„Wszyscy się zmieniają, my pozostajemy tacy sami”

Szkoleniowiec Chelsea Jose Mourinho udzielił wywiadu hiszpańskiemu dziennikowi Marca, w którym opowiedział między innymi o swoich odczuciach wywołanych sytuacją w jego kraju. Podzielił się również swoimi przemyśleniami dotyczącymi transferów w Premier League i w lidze portugalskiej.

Były trener Realu Madryt nie przepuścił okazji, aby zwrócić uwagę na warunki jakie Casillasowi zaoferowało Porto. Chodzi zwłaszcza o pensję, której wysokość wg „The Special One” jest niesamowita.

Portugalczyk częściowo wytłumaczył dlaczego zachowywał umiar w okienku transferowym. „Jeśli chcę kogoś sprowadzić, to dlatego, że ktoś od nas odejdzie. Myślę, że ceny na rynku są zawyżone. Wystarczy, że spojrzę na to, co dzieje się w moim własnym kraju”.

Mourinho mówił o trudnościach społecznych i gospodarczych, jakie pojawiły się w Portugalii i dotykają wielu ludzi. Konfrontuje to z tym, co dzieje się w piłkarskim świecie. „Pomimo tego wszystkiego Porto wydaje 20 milionów euro na Imbulę i oferuje Casillasowi wysoką pensję. Sporting płaci miliony trenerom i zawodnikom. Futbol łamie wszelkie granice”.

„W tym sezonie dziwimy się kwocie wydanej na Sterlinga. W następnym będzie jeszcze gorzej. Wtedy ktoś zapłaci 60 milionów funtów” – dodał „Mou”. – „Nie mogę powstrzymać przeciwników przed wydawaniem milionów. Inni płacą i kupują wielu piłkarzy, by nas pokonać. My zamieniamy jednego bramkarza na innego, kupujemy napastnika za napastnika. Jest to ogromne wyzwanie – aby być coraz lepszym z tymi samymi ludźmi. Każdy z nich musi zaprezentować jeszcze wyższą formę niż w poprzednim sezonie. Myślenie, że wcześniej było się wielkim nie wystarczy” – podkreślił.