Półfinałowe starcie w Pucharze Niemiec z Borussią było dla Bayernu podwójnie pechowe: nie dość, że Bawarczycy odpadli z rozgrywek po konkursie rzutów karnych, to jeszcze z kontuzjami boisko opuścili Arjen Robben i Robert Lewandowski.
Reprezentant Holandii, który w ostatnim czasie leczył kontuzję mięśni brzucha, spędził na murawie tylko kilkanaście minut i z powodu urazu łydki musiał zostać zmieniony. Kapitan polskiej kadry zderzył się za to z bramkarzem BVB i nabawił się pęknięcia kości szczękowej oraz wstrząśnienia mózgu. Obaj gracze mogą nie zagrać w meczu z Barceloną w środowym półfinale Ligi Mistrzów.
„Bez Lewandowskiego i Robbena, to Barcelona jest faworytem. To jednak tylko słowa, muszą to udowodnić na boisku” – zaznaczył Alonso w rozmowie z dziennikiem „Marca”.
Odpadnięcie Bayernu z Pucharu Niemiec było dla niemieckich kibiców niemałym zaskoczeniem.
„To jest piłka i takie rzeczy się zdarzają. Chcieliśmy awansować do fnału, ale zmierzyliśmy się ze świetnym zespołem. Pechowo odpadliśmy po rzutach karnych” – stwierdził Hiszpan.
„Nasze morale mogłyby być lepsze, ale powoli, krok za krokiem, zaczniemy je poprawiać. Zdajemy sobie sprawę z tego jak wielkie wyzwanie przed nami. Nie możemy też zapomnieć o meczu w lidze, choć zostaliśmy już mistrzami kraju, to nadal chcemy grać na poziomie. Dopiero potem skupimy się na meczu z Barceloną” – podkreślił.
Xabi Alonso wystąpił w tym sezonie w 38 meczach Bayernu, w których zanotował cztery gole i cztery asysty. Do Monachium przeniósł się latem ubiegłego roku z Realu Madryt.