Zaur Sadajew: transfer do Lecha to awans sportowy

– Na boisku jestem twardy. Uważam, że każdy gracz powinien być lekko zadziorny, gdyż jest to elementem gry. Mecz to walka, ale poza nim jestem zupełnie spokojnym człowiekiem. Gdy rozlega się pierwszy gwizdek spotkania, jestem inną osobą niż na co dzień. Myślę, że kibice również będą mieli okazję się o tym przekonać. Jestem takim człowiekiem, że jeśli ktoś jest wobec mnie przyjazny, wynagrodzę mu to nawet 10-krotnie – stwierdził w rozmowie z oficjalną stroną Lecha Poznań Zaur Sadajew.

– Jesteśmy drużyną, indywidualnie nie mam żadnych celów. Dla mnie liczy się to, co osiągamy razem, jako zespół. Plan minimum to być w pierwszej dwójce, ale oczywiście będziemy walczyć o mistrzostwo Polski. Wiem, że Lechowi na tym bardzo zależy. Jeszcze nie zdążyłem zwiedzić miasta, ale na pewno w najbliższych dniach to zrobię. Ogólnie w Polsce ludzie są bardzo przyjaźni, jest tu o wiele spokojniej niż w Rosji. Myślę, że będę się dobrze czuł w Poznaniu – dodał.

W Polsce piłka nożna to bardzo popularna i medialna dyscyplina. Lubisz rozmawiać przed kamerami? – Jestem dość wstydliwą osobą. Nie przepadam za wypowiedziami przed kamerami. Dla Lech TV zrobiłem wyjątek, ale muszę przyznać, że to był mój jeden z nielicznych razy, kiedy wypowiadałem się przed kamerą. Nie czuję się dobrze w tej roli, wolę występować na boisku i w ten sposób prezentować siebie. Wolę pokazać jakim jestem piłkarzem. Porozmawiam z dziennikarzami, gdy będę tu już trochę dłużej, ale oczywiście bez kamer – śmiał się Sadajew.

– Zdecydowanie to jest dla mnie awans. Lech jest bardzo silnym zespołem. Poznałem już piłkarzy i cały sztab, panuje tu bardzo dobra atmosfera. Trener i doktor mówią po rosyjsku, z piłkarzami też się dogaduję. Nasze języki są podobne, jednak i tak od przyszłego tygodnia zaczynam mocniejszą naukę polskiego, będę miał lekcje dwa razy w tygodniu – zakończył.

Add Comment

Click here to post a comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.