Zdobywca jednej z bramek w spotkaniu z Sevillą, Simone Zaza, podziękował Alvaro Moracie i Paolo Dybali, którzy – jego zdaniem – pomogli mu w strzeleniu tego gola.
– Starałem się wykorzystać do maksimum swoje sytuacje, które miałem od razu po wejściu na boisko. Mój gol to przede wszystkim zasługa Moraty i Dybali, którzy przez całe spotkanie napracowali się, dużo biegali i w konsekwencji wymęczyli obrońców hiszpańskiej drużyny – mówił napastnik Juventusu.
– To było moje pierwsze spotkanie w Lidze Mistrzów. Właśnie takich meczów potrzebujemy, dlatego, że ostatnio atmosfera wokół zespołu nie była najlepsza. W niedzielę czeka nas kolejne niezwykle ważne starcie. Serie A jeszcze się nie skończyła i tak samo łatwo jak traciliśmy punkty, możemy je również odrobić – zauważył Zaza.