W poniedziałkowym spotkaniu Cracovii z Górnikiem Zabrze Pasy słabo zagrały w pierwszej połowie, a po przerwie również nie popisali się skutecznością, przez co przegrali 0:2. – Musimy przeanalizować ten mecz, bo całkowicie przespaliśmy pierwszą połowę. W drugiej mieliśmy sporą przewagę, ale nic nie chciało nam wejść – stwierdził obrońca Pasów, Mateusz Żytko.
Zabrzanie objęli prowadzenie po stałym fragmencie gry. – Spóźniłem się i nie zatrzymałem Błażeja Augustyna. Przejął go Krzysztof Nykiel, ale nie zdążył nic zrobić i piłka wpadła w samo okienko – dodał Żytko.
– Ciężko się teraz broni, bo arbitrzy pilnują, by nie było gry takiej bliskiej, by nikt nie faulował. Każdy może zatem wyskoczyć do piłki i uderzyć, ale nam się dzisiaj to nie udawało – podsumował obrońca Pasów.
Add Comment