Reprezentacja Australii pokonała we wtorek Zjednoczone Emiraty Arabskie 2:0 i awansowała do wielkiego finału Pucharu Azji. Zmierzy się w nim z drużyną Korei Południowej.
„Socceroos” byli zdecydowanym faworytem spotkania półfinałowego i potwierdzili to już w pierwszym kwadransie. Niesieni dopingiem własnych kibiców gospodarze wyszli na prowadzenie w 3. minucie za sprawą obrońcy PEC Zwolle Trenta Sainsbury’ego. W 14. minucie spotkania było już 2:0, a na listę strzelców wpisał się inny defensor, grający w West Bromwich Albion Jason Davidson.
Reprezentacja ZEA była na tyle zaskoczona takim przebiegiem meczu, że nie była w stanie podjąć rękawicy i powalczyć z rywalem. W efekcie tego wynik do końca nie uległ już zmianie i Australijczycy mogli cieszyć się z awansu do finału rozgrywanej na ich terenie imprezy. W sobotę zmierzą się w nim z Koreą Południową, która w swoim półfinale pokonała Irak 2:0.
– Zdawaliśmy sobie sprawę, że pierwsze minuty spotkania będą bardzo ważne. Chcieliśmy mocno zacząć i wywrzeć dużą presję na rywalu. Nawet, jeśli nie udałoby nam się zdobyć bramki, byłaby wówczas większa szansa na lepszy wynik – podsumował mecz trener reprezentacji Australii Ange Postecoglou.
* * * * * *
Australia – Zjednoczone Emiraty Arabskie 2:0 (2:0)
Bramki: Trent Sainsbury 3, Jason Davidson 14