– Nastał słabszy moment po bardzo dobrym tamtym sezonie. Inaczej nie można tego podsumować. Zawsze ciężko potwierdzić dobrą dyspozycję w kolejnych rozgrywkach. Tak chyba jest w naszym przypadku. Myślę, że brakuje dobrego meczu, wygranej. Dzięki niej może zacząć się nam układać, uwierzymy w to, że może być dobrze. Mam nadzieję, że stanie się to jak najszybciej. Zagramy dobre spotkanie i zrobi się nam łatwiej, będziemy prezentować dobry poziom, w którym będą emocje i bramki – stwierdził w rozmowie z oficjalną stroną Pogoni Szczecin napastnik Piasta Gliwice Wojciech Kędziora.
– Jest wiele kwestii, w których trener Garcia różni się od polskich szkoleniowców. Przede wszystkim trzeba znać język, bo ciężko trenerom mówić w ich rodzimym języku. Dogadujemy się więc po angielsku, ale to nie jest tak płynne. Komunikacja jest nieco słabsza. Chodzi nawet o zwykłą podpowiedź w czasie meczu. W sferze mentalnej także jest różnica między trenerem obecnym, a poprzednim. Jeszcze przyjdzie czas na podsumowania. Nie można patrzeć przez pryzmat poprzednich spotkań. Wcześniej udało nam się utrzymać, teraz idzie nam nieco słabiej. Są to więc mieszane uczucia. W przyszłości będziemy mogli powiedzieć więcej, czy wyszło na korzyść zespołu, czy nie – dodał.
Z Pogonią grał pan kilka razy i udało zdobyć się 3 gole. Szczecin panu „leży”? – Z Pogonią zazwyczaj mam okazje, by strzelić gola. Ogólnie dobrze wspominam te spotkania, ale teraz nie będzie łatwo. Nie dość, że gramy w Szczecinie, to Pogoń jest liderem i ma za sobą udany sezon. Do tego wrócił Marcin. Nie wiadomo w jakiej jest dyspozycji. Będzie to trudny mecz, ale postaram się trafić do siatki, jeśli zagram – dodał.
– Pogoń jest dobrym zespołem i udowodniła to w poprzednim sezonie i w pierwszych kolejkach tych rozgrywek. Portowcy są w dobrej dyspozycji i grają u siebie. Myślę, że będzie to niełatwa przeprawa, aczkolwiek mam nadzieję, że my też odpalimy i razem stworzymy fajne widowisko – zakończył.
Add Comment