Menedżer Chelsea, Jose Mourinho postanowił uderzyć się pierś i w imieniu klubu przeprosić mężczyznę, nazywanego w prasie Souleymanem S., za rasistowskie wybryki kibiców The Blues względem jego osoby w paryskim metrze.
Niedawno na światło dzienne wyciekł film, na którym grupa sympatyków Chelsea popycha i zasypuje rasistowskimi komentarzami przypadkowego mężczyznę w paryskim metrze, nie pozwalając mu wsiąść do wagonu.
Człowiek ten został szybko zidentyfikowany przez francuską prasę, okazał się nim Souleymane S. (nazwisko nie zostało podane ze względu na ochronę prywatności – przyp. red.). Jose Mourinho wydał w tej sprawie krótkie oświadczenie.
– Czujemy się zawstydzeni tym, co miało miejsce w paryskim metrze. Przepraszam w imieniu klubu i jednocześnie chciałbym zaprosić tego człowieka do loży honorowej na jeden z naszych meczów. Nawet, jeśli on nie jest kibicem piłkarskim, to mógłby usiąść w wygodnym fotelu i poczuć atmosferę panującą na Stamford Bridge. Prawdziwi kibice z pewnością daliby mu do zrozumienia, że nie mają nic wspólnego z rasistami – powiedział The Special One.
Souleymane S. jednak nie zdecydował się przyjąć zaproszenia od Portugalczyka, o czym poinformował na łamach „Le Parisien”. – Doceniam to, co powiedział Jose Mourinho, ale w tym momencie nie mógłbym zasiąść na stadionie piłkarskim – podkreślił.