Trener VFL Wolfsburg, Dieter Hecking wyznał, że z grą jaką jego drużyna pokazała w drugiej połowie spotkania przeciwko Werderowi Brema, nie poradziłby sobie żaden zespół.
Wilki rozegrały fantastyczne i pełne zwrotów akcji spotkanie przeciwko Werderowi. Mimo, iż ekipa Heckinga w pewnym momencie przegrywała 2:3, potrafiła wstać z kolan i odnieść przekonujące zwycięstwo.
– To był szalony mecz, w którym sporo było strzałów z dystansu. Powiem więcej, było ich zbyt dużo. Nie chciałem, żeby tak wyglądała gra moich podopiecznych. Rozmawialiśmy o tym w przerwie – zdradził Hecking.
– Pragnąłem, żeby moi gracze częściej wymieniali się piłką i stworzyli sobie przewagę w posiadaniu futbolówki. Udało nam się wrócić do gry w drugiej połowie, pokazując przy tym futbol, jakiego nie powstrzymałaby żadna drużyna – dodał trener Wolfsburga.
– Werder zrobił nam przysługę zostawiając sporo miejsca na boisku, wykorzystaliśmy to. W normalnych okolicznościach jednak, przy odrobinę mocniejszym rywalu, nie zdołalibyśmy odrobić strat – podsumował.
