Dzisiaj w Trnawie kolejny mecz o bilet do pucharowej Europy. Spartak gości bratysławski Slovan. Kiedyś pojedynki pomiędzy tymi drużynami przynosiły wielkie emocje, ale to już dawne czasy i piłkarze już nie ci sami… 😉 Gospodarze lada chwila otworzą na nowo zrekonstruowany stadion, na którym na otwarcie zagrają legendy Spartaka i Ajaksu Amsterdam. Ma być m.in. Cruyff, van Basten, Berkamp.
Wracając natomiast do dzisiejszego pojedynku, to zajmująca 3. miejsce Trnawa ma nad Slovanem przewagę pięciu punktów i w razie wygranej odpadnie z walki o europejskie puchary kolejny rywal. Na swoim boisku Spartak ma imponujący bilans (10-1-1 i 32:6 w bramkach). Przed tygodniem przywiózł cenne trzy punkty z Dunajskiej Stredy. Slovan natomiast tegoroczny sezon, może już raczej zapisać na straty. Przegrał u siebie z liderem Trenczynem 1:3 i we wtorek pożegnał się z trenerem Chovancem oraz jego asystentem Sieglem. Od października dorobek Slovana pod ich prowadzeniem to zaledwie 9 wygranych, jeden remis i aż 11 porażek! Drużynę na razie poprowadzi dyrektor sportowy Dušan Tittel, nie posiada on jednak odpowiedniej licencji. Posiadają ją asystenci: Švehlík i Pecko. Nowe kierownictwo ma jedno zadanie, poprawić atmosferę w drużynie i powalczyć jeszcze o trzecie miejsce w Fortuna Lidze. Przed miesiącem Trnawa zremisowała w Bratysławie 1:1, a jesienny mecz u siebie wygrała aż 4:0.
Gospodarze są w dobrym nastroju, lubią konfrontacje ze Slovanem i wierzą w zwycięstwo. Ja skłaniam się do ich wiary i uważam że „nowa miotła” ma za mało czasu, żeby coś raptownie zmienić w chaotycznym Slovanie. Powodzenia!
[sc:bet365] Fortuna Liga, godz. 14:30, Spartak Trnava vs Slovan, typ:1, kurs: 1.83