Prezydent FIFA, Sepp Blatter powiedział na rozpoczynającym się kongresie w Zurychu, że światową federację piłkarską czeka trudny okres – poinformowało „BBC”. Szwajcar dodał, że spodziewa się wyjścia na jaw kolejnych wiadomości uderzających w reputację organizacji.
– Zbliża się trudny okres dla FIFA. Jestem przekonany, że w najbliższym czasie wypłyną kolejne złe wiadomości. Skorumpowane osoby są jednak w mniejszości i muszą ponieść odpowiedzialność za swoje czyny. W futbolu nie ma miejsca na korupcję. To, co wydarzył się w środę zepchnęło na dalszy plan kongres i rozgrywki piłkarskie. Działalność tych osób to wstyd dla futbolu. Nie możemy pozwolić na to, by reputacja piłki nożnej była dłużej szargana. Trzeba przerwać ten proceder. Wiele osób uważa, że jestem odpowiedzialny za to co się stało. Nie jestem jednak w stadnie monitorować moich współpracowników przez cały czas. Gdy ludzie robią coś złego, starają się to ukryć – stwierdził 79-letni Blatter.
W środę w hotelu Baur au Lac w Zurychu doszło do zatrzymania czołowych działaczy FIFA. Wśród podejrzanych o korupcję są m.in. wiceprzewodniczący komitetu wykonawczego Jeffrey Webb z Kajmanów i wiceprezesa FIFA Eugenio Figueredo z Urugwaju.
W piątek odbędą się wybory na szefa światowej federacji piłkarskiej. Blatter rządzi organizacją od 1998 roku. Jego jedynym kontrkandydatem jest książę Jordanii, Ali Bin Al-Hussein. Z ubiegania się o stanowisko zrezygnowali w zeszłym tygodniu Luis Figo i Michael van Praag.