Wisła Kraków w najbliższy czwartek zmierzy się z Ruchem Chorzów w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Trener Białej Gwiazdy, Kazimierz Moskal na przedmeczowej konferencji prasowej zapewnił wszystkich kibiców, iż nie zamierza on odpuszczać tegorocznego pucharu.
– Nie ukrywam, że mamy niewielkie problemy, jeśli chodzi o zdrowie, które wyniknęły po meczu Legią. Na pewno w dalszym ciągu ani Sarki ani Miśkiewicz nie będą brani pod uwagę. Natomiast do osiemnastki wraca Michał Buchalik, z czego się cieszę. Jeszcze dzisiaj mamy trening i zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Chcemy wystawić na tyle mocny skład, aby wywalczyć awans – powiedział Kazimierz Moskal, cytowany przez oficjalną stronę krakowskiego klubu.
– Myślę, że każde rozgrywki, obojętnie o co się nie gra, nawet zwykła gierka na treningu, powinna wyzwalać emocje i chęć wygrywania. Na pewno pojedziemy tam z myślą, aby awansować. Nie będziemy całkowicie zmieniać składu, chcemy, aby był on optymalny – kontynuował.
– Wiem, że Puchar Polski nie ma jeszcze takiej rangi, jaką mógłby mieć, ale to przede wszystkim zależy od trenerów, jak do tego podchodzą. Sądzę, że jest o co walczyć, ponieważ wpływają chociażby na późniejsze występy w Europie, które są solą czy też ukonorowaniem rozgrywek ligowych, więc warto się bić – zaznaczył.
– Potrzebujemy zwycięstw, mimo że przywieźliśmy niezły wynik z Warszawy. Będziemy na pewno jutro o to walczyć. Nie przywiązuję wagi do statystyk, ale tak, jak powiedziałem wcześniej, każdy mecz wyzwala u mnie chęć wygrywania i jest mi trudno pogodzić się z tym, jeśli to się nie uda – dodał na koniec były opiekun GKS-u Katowice.