Lechia Gdańsk przegrała przed własną publicznością z Legią Warszawa 1:3 w spotkaniu 14. kolejki Ekstraklasy. Tuż po zakończeniu rywalizacji pomocnik miejscowych, Sławomir Peszko stwierdził, że jego zespół wykazał się ogromną ambicją i wolą walki.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że nasza sytuacja się skomplikowała. Legia była na wyciągnięcie ręki, a teraz odskoczyła nam na 5 „oczek”. Pozostaje nam zbieranie punktów z innymi przeciwnikami – powiedział reprezentant Polski cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Pierwsza bramka padła po dobrej akcji Legii. Druga była zupełnie inna i trzeba przyznać, że podcięła nam ona skrzydła. Potem wydawało się, że damy radę wyrównać na 2:2, ale straciliśmy kolejnego gola i uszło z nas trochę powietrze. Zostawiliśmy na boisku dużo zdrowia i ambicji. Woli walki chyba też nikt nam dzisiaj nie odmówi – dodał 30-latek.
– Widać, że w Legii zmienił się trener i drużyna zaczęła grać agresywniej. Zwłaszcza z przodu. Nasi obrońcy nie mieli za bardzo możliwości aby rozegrać piłkę co spowodowało, że często grali długimi piłkami. Niestety kończyło się to przejęciem piłki przez wysoką obronę Legii, która grała bardzo twardo. Inna sprawa, że nasz schemat gry miał wyglądać nieco inaczej. Zostaliśmy jednak zmuszeni do takiej, a nie innej gry co nie zmienia faktu, że też mieliśmy swoje okazje jak te Grzegorza Kuświka czy Ariela Borysiuka. Szkoda, że nie udało się ich wykorzystać – zakończył urodzony w Jaśle zawodnik.