Szkoleniowiec Lecha Poznań Jan Urban po przegranej z FC Basel 0:1 na zakończenie fazy grupowej Ligi Europy miał pretensje do sędziego zawodów, który jego zdaniem powinien podyktować rzut karny dla mistrzów Polski.
– Mieliśmy trudności z utrzymaniem piłki i skonstruowaniem groźnej akcji. Z tej dominacji FC Basel nie wynikało tak dużo, bo Szwajcarzy nie stworzyli sytuacji do strzelenia bramki. Wydaje mi się, że sędzia mógł podyktować dla nas rzut karny na Darko Jevticiu – podkreślił Urban dla oficjalnej strony Lecha.
– Mieliśmy również sytuacje Tomka Kędziory, który źle uderzył, a mógł zagrywać do Dawida Kownackiego, który był na czystej pozycji. Kolejną sytuację miał Kownacki, który szukał wykończenia akcji, a mógł zagrywać do Darko Jevticia, który był sam. Takie sytuacje trzeba wykorzystywać. Trzeba wiedzieć, że partner jest na dobrej pozycji – analizował szkoleniowiec mistrzów Polski, którzy doznali trzeciej porażki i odpadli z rozgrywek.
– W drugiej połowie gra była bardziej wyrównana. My również mogliśmy stworzyć kilka sytuacji, chociażby tą, w której Dawid Kownacki nie wykorzystał do pustej bramki, a za chwilę straciliśmy bramkę. Jeszcze mieliśmy poprzeczkę Jevticia, potem bardzo dobrą sytuację Hamalainena i mogliśmy to spotkanie wyrównać. Wydaje mi się, że stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, żeby tego spotkania nie przegrać – dodał Urban.
– Wydaje mi się, że zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocny, aby osiągnąć dobry wynik. W niektórych sytuacjach zabrakło nam szczęścia, być może jakości. W takich meczach trzeba choć tę jedną sytuację wykorzystać. Nie musimy się wstydzić tego, że to dla nas za wysokie progi. Moim zdaniem nie zasłużyliśmy na porażkę – podsumował trener Lecha Poznań.