AFC Bournemouth przegrało u siebie z West Hamem United w ramach 21. kolejki 1:3 (1:0). Swojego pierwszego gola w Premier League zdobył piłkarz gospodarzy Harry Arter, który nie ukrywał tuż po spotkaniu swojego rozczarowania ostatecznym wynikiem.
Bardzo ważne trzy punkty przyjezdnym zagwarantował wracający powoli po dwumiesięcznej pauzie spowodowanej kontuzją Dimitri Payet. Były gracz OM strzelił w tym meczu bramkę oraz miał udział przy drugim trafieniu dla Młotów.
– Nie myślę w ogóle o swojej pierwszej bramce w Premier League (pokonał bramkarza mierzonym strzałem z dystansu – przyp. red.) – powiedział Harry Arter, cytowany przez oficjalną stronę internetową beniaminka najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii.
– W pierwszej połowie byliśmy na boisku lepsi, choć nie graliśmy dobrze. Druga część gry była w naszym wykonaniu jednak bardzo słaba. Uważam, że West Ham United zasłużył w pełni na trzy punkty – kontynuował.
– Szczerze mówiąc wynik tego meczu nie wpłynie na nasze przygotowania do kolejnego spotkania. Na nasze nastawienie i chęć pracy nie wpłynęłoby nawet zwycięstwo, my po prostu chcemy robić swoje – dodał były zawodnik Carlisle United.