Ruch Chorzów wygrał z Puszczą Niepołomice 2:1 w sobotnim spotkaniu sparingowym. Po zakończeniu rywalizacji obrońca „Niebieskich”, Paweł Oleksy nie krył zadowolenia z uzyskanego rezultatu oraz przyznał, że jego zespół miał prawo czuć zmęczenie.
Mecz nie rozpoczął się po myśli chorzowskiego zespołu, ponieważ już dziewiątej minucie drugoligowiec wyszedł na prowadzenie. Podopieczni Waldemara Fornalika nie dali jednak za wygraną i ostatecznie zwyciężyli po bramkach Kamila Mazka i Michała Efira.
– Mocno potrenowaliśmy przez ten tydzień. Widać było, że brakowało nam dynamiki, w tym okresie to jest normalne. Puszcza była dla nas wymagającym rywalem, byli mocno wybiegani, bardzo się starali. Cieszy jednak, że mimo zmęczenia i „nabitych” nóg potrafiliśmy wygrać to spotkanie – powiedział Paweł Oleksy cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Wszystko idzie do przodu, ciężko na razie określać poziom swojej dyspozycji. Na razie pracujemy nad kwestiami siłowymi, pod tym względem osobiście czuję się dobrze – dodał.
– W tamtym roku przychodziłem po obozie. Potem w sezonie mi tego brakowało. Siła, nad którą teraz pracujemy jest bardzo ważna, z pewnością to zaprocentuje w całej rundzie. Podobnie przygotowywaliśmy się w Wiśle, więc dla mnie nie było to nic zaskakującego – zakończył.
