Piłkarze AFC Bournemouth wygrali u siebie ze Swansea City 3:2 (1:1) w sobotnim spotkaniu 30. kolejki angielskiej Premier League.
Na Dean Court między słupkami gospodarzy bronił Artur Boruc, natomiast w ekipie gości cały mecz zaliczył Łukasz Fabiański.
Więcej powodów do radości miał bardziej doświadczony reprezentant Polski, którego zdołali zaskoczyli Gambijczyk Modou Barrow oraz Islandczyk Gylfi Sigurdsson. Byłego golkipera Arsenalu pokonywali natomiast kolejno Iworyjczyk Max Gradel, Norweg Joshua King oraz niespełna kwadrans przed końcem Steve Cook, który przesądził w ten sposób o sukcesie beniaminka z hrabstwa Dorset.
Dzięki trzeciej z rzędu i dziesiątej w sezonie wygranej popularni „The Cherries” awansowali na trzynaste miejsce w tabeli. „Łabędzie” natomiast doznały trzynastej porażki w bieżących rozgrywkach i z pięcioma punktami mniej zajmują szesnastą pozycję w klasyfikacji.
W rozgrywanym równolegle innym sobotnim meczu Stoke City uległ u siebie Southampton FC 1:2 (0:2). Na Britannia Stadium obie bramki dla gości zdobył Włoch Graziano Pelle. Miejscowi odpowiedzieli jedynie kontaktowym golem Austriaka Marko Arnautovica. „Święci” po tym zwycięstwie awansowali na siódmą lokatę, natomiast „The Potters” spadli na dziewiąte miejsce.
* * * * * *
AFC Bournemouth – Swansea City 3:2 (1:1)
Bramki: Gradel 37, King 50, Cook 78 – Barrow 39, Sigurdsson 62.
Stoke City – Southampton FC 1:2 (0:2)
Bramki: Arnautovic 52 – Pelle 11, 30.
Czerwona kartka: Mane (90+1, Southampton).