Granada zremisowała na własnym stadionie 1:1 z Espanyolem Barcelona w ostatnim meczu 29. kolejki ligi hiszpańskiej. Dzięki podziałowi punktów drużyna prowadzona przez Jose Gonzaleza wydostała się ze strefy spadkowej.
Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla gości. W 28. minucie meczu swoją drugą żółtą kartkę obejrzał napastnik Granady, David Barral. Mimo gry w osłabieniu, gospodarze zdołali wyjść na prowadzenie. Pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy, po zamieszaniu w polu karnym Espanyolu piłka spadła pod nogi Rubena Rochiny, który pokonał Pau Sabatę. Było to jego czwarte trafienie w tym sezonie. Katalońska drużyna doprowadziła do wyrównania w 82. minucie gry. Miguel Lopes próbując wybić piłkę, strzelił bramkę samobójczą.
Po remisie, Granada awansowała na siedemnaste miejsce w tabeli. Espanyol ma o pięć punktów więcej i jest na czternastej pozycji w lidze.
Kolejnym rywalem Granady będzie Rayo Vallecano. Espanyol w następnej serii gier zmierzy się z Athletikiem Bilbao.
*****
Granada – Espanyol Barcelona 1:1 (1:0)
Bramki: Rochina 40 – Lopes 82-samobój.
Czerwona kartka: Barral (28, Granada) – za dwie żółte.
