– Jest duży niedosyt, lecz taka jest piłka. Porażki uczą pokory i trzeba wyciągać z nich wnioski. Nie wyobrażam sobie, byśmy nie wyciągnęli wniosków po takim meczu – powiedział po porażce z Olimpią Grudziądz (1:2) trener Chrobrego Głogów, Ireneusz Mamrot.
Obie bramki dla Biało-Zielonych zdobył Marcin Kaczmarek. Natomiast honorowe w ostatecznym rozrachunku trafienie dla przyjezdnych zanotował Łukasz Szczepaniak. Warto zaznaczyć, iż był to pierwszy gol w tym spotkaniu.
– W spotkaniach z Olimpią, poza tym z jesieni, nie mamy za dużo piłkarskiego szczęścia. Mieliśmy 1:0 i więcej niż stuprocentową sytuację Maćka Górskiego. Ten mecz mógł wyglądać inaczej. A w pozornie niegroźnej sytuacji jest rzut karny. Później to już akcja za akcję, których Olimpia miała chyba więcej – stwierdził opiekun Chrobrego Głogów, cytowany przez „chrobry-glogow.pl”.
– My mieliśmy tą Mateusza Machaja, ale już nie chcę wyliczać. Mam pretensje do zespołu o jedno. Remis nic Olimpii nie dawał, a odkryliśmy się całkowicie. Zrobiły się duże odległości w formacjach, stąd okazje gospodarzy, którzy wykazali się większą mądrością – kontynuował.
– Jest duży niedosyt, lecz taka jest piłka. Porażki uczą pokory i trzeba wyciągać z nich wnioski. Nie wyobrażam sobie, byśmy nie wyciągnęli wniosków po takim meczu, w którym mieliśmy wszystko pod kontrolą – dodał.
Chrobry Głogów po 23. seriach gier plasuje się na bardzo wysokiej siódmej lokacie. Jak do tej pory Pomarańczowo-Czarni zgromadzili na swoim koncie trzydzieści trzy punkty.