Play off Euroligi i drugi mecz pomiędzy rosyjską drużyną CSKA Moskwa, a serbską ekipą Crveny Zvezda Belgrad. W pierwszym meczu Rosjanie pokonali rywali 84-74, na tym etapie rozgrywek gra się do trzech zwycięstw.
Zdecydowanym faworytem tej pary i w ogóle całych rozgrywek jest CSKA Moskwa, to drużyna posiadająca w składzie tak świetnych zawodników, że wcale nie powinna dziwić tutaj rola faworyta całych rozgrywek. W pierwszym spotkaniu obu drużyn nie do końca pokazali swój potencjał, wydaje się, że chcieli wygrać wkładając w ten mecz jak najmniej sił, jednocześnie pozwalając rywalom na zbyt dużo, jedno jest pewne stać ich na zdecydowanie więcej. Dużo poniżej tego co potrafi zagrał jeden z najlepszych koszykarzy w Europie Nando De Colo, tylko siedem punktów w tym meczu to znacznie poniżej jego średniej (prawie 20 punktów), słabsze zawody zagrali również Vitaly Fridzon, Aaron Jackson czy Cory Higgins, jeżeli oni w dzisiejszym meczu dołożą swoje, to na pewno ten wynik może wyglądać lepiej. Do tego należy dodać, że w pierwszym meczu nie za bardzo wpadały „trójki” (tylko 35% skuteczności), z reguły drugi tak słaby mecz pod tym względem CSKA się nie zdarzał. Pomimo tego, że nie zagrali może najlepszego spotkania to potrafili pokonać rywali, to pokazuje tylko jak silna to jest drużyna. W dodatku okazało się, że w pierwszym meczu urazu oka nabawił się jeden z lepszych graczy Crveny Tarence Kinsey (drugi strzelec Crveny w pierwszym meczu), zapewne wystąpi dzisiaj ale może nie być w swojej najlepszej dyspozycji ze względu na ten uraz. CSKA potrzebne jest takie przekonujące zwycięstwo w tej serii, po to by rywale nawet nie pomyśleli o jakimkolwiek nawiązaniu wyrównanej walki.
Euroliga, godz. 19.00, CSKA Moskwa – Crvena Zvezda Belgrad, typ: 1(-16), kurs: 1.90