Lech Poznań przegrał wyjazdowe spotkanie z Legią Warszawa 0:1. Trener „Kolejorza”, Jan Urban powiedział po meczu, że stołeczna drużyna wygrała, bo potrafiła skorzystać z błędu jego zawodników.
– Oba zespoły stworzyły dobre widowisko. To było interesujące spotkanie. Nam przytrafił się jeden błąd. Podarowaliśmy rywalom prezent, a Legia z niego skorzystała. Później gospodarze mieli okazje do zdobycia gola, bo musieliśmy się odsłonić – powiedział Urban.
Jedynego gola dla gospodarzy zdobył Aleksandar Prijović w 63. minucie gry. Asystę przy jego trafieniu zaliczył Nikolić.
– Po stracie gola mogłem zaryzykować grę dwoma napastnikami, ale Legia mogłaby wtedy przejąć inicjatywę w środku boiska i nie mielibyśmy nawet możliwości dostarczania im podań. Nicki Bille Nielsen zagrał bardzo dobre spotkanie, ale w końcówce był już zmęczony. Musimy myśleć również o kolejnych spotkaniach. I tak zaryzykowaliśmy, dzięki czemu Legia miała dużo kontrataków. To było wyrównane spotkanie. Wydawało się, że zakończy się bezbramkowym remisem, ale wtedy straciliśmy gola – dodał trener Lecha.
Obie drużyny zmierzą się ze sobą ponownie w finale Pucharu Polski. Spotkanie odbędzie się 2 maja na Stadionie Narodowym.
– Przyjdzie czas na myślenie o finale Pucharu Polski. Naszym celem są europejskie puchary. Możemy się do nich dostać przez Puchar Polski i ligę. Zrobimy wszystko, by zrewanżować się Legii – zaznaczył 53-letni szkoleniowiec.
– Miałem pretensje do sędziego, bo było wiele ostrych fauli. Postawił sobie wysoko poprzeczkę i nie pokazywał kartek, a potem robił to przy drobnych przewinieniach. Sędzia nie miał jednak wpływu na wynik meczu – zakończył Urban.
Po porażce Lech zajmuje szóste miejsce w tabeli. Ma jedenaście punktów straty do Legii, która jest liderem.