Faza finałowa turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro 2016 i stracie Francji z Argentyną. Francja pierwszą rundę zakończyła na pierwszym miejscu w grupie A (zwycięstwa z Kubą 83-67 i Nową Zelandią 70-52), Argentyna zajęła drugie miejsce w grupie B (wygrana z Kamerunem 75-64, porażka z Turcją 38-66).
Zwycięzca tego meczu uzyskuje awans do Rio, przegrany zespół gra dalej o ostatnie miejsce dające awans. Zdecydowanym faworytem tego spotkania jest drużyna Francji, drużyna z bardzo mocnymi zawodniczkami powołanymi na ten turniej przez Valerie Garnier, które moim zdaniem nie pokazały jeszcze wszystkiego na co je stać, posiadając taki duży potencjał kadrowy. Siła Argentyny to przede wszystkim dobra gra środkowej Giseli Vegi, jeżeli Francuzką uda się ograniczyć jej poczynania, tak jak zrobiła to Turcja w fazie grupowej (a Francja jest zespołem silniejszym od Turczynek), to Argentyna bardzo dużo straci ze swojej jakości. Francuzki mecze grupowe zagrały na bardzo dużym spokoju, można było odnieść wrażenie, że chcą wygrać wkładając w te mecze jak najmniej sił. Teraz mając najważniejszy mecz w turnieju powinny zagrać na pełnym zaangażowaniu i koncentracji przez całe spotkanie. Jeżeli zagrają w ten właśnie sposób, to zdecydowanie stać ten zespół na efektowne zwycięstwo przed własną publicznością i tym samym awans do Rio.
FIBA Women’s Olympic Qualifying Tournament, godz. 20:30, Francja – Argentyna, typ: 1 (-24.5), kurs: 1.87