Zapraszamy do naszych Pewniaków na piątek. Korzystajcie z naszych Pewniaków i wygrywajcie. Powodzenia, życzymy Wam wysokich wygranych!
Piłka nożna – ME, godz. 21:00, Walia – Belgia, typ: Awans – Belgia, kurs: 1.30
Drugi ćwierćfinał Mistrzostw Europy. Obecność Walijczyków jest tu sporą niespodzianką, natomiast Belgia patrząc na zasoby talentu oraz ranking jest uznawana za jednego z faworytów turnieju. Na pewno jest faworytem do wygrania tej części drabinki. Walijczycy zagrają ambitnie, mają ciekawy skład, jednak ich awans do półfinału byłby wielką sensacją.
Piłka nożna – Norwegia, godz. 19:00, Lillestrom – Tromso, typ: 1x, kurs: 1.25
Spotkanie drużyn ze środka tabeli norweskiej ekstraklasy. Lillestrom nie notowało ostatnio najlepszych wyników jednak trzeba przyznać, że rywali mieli wymagających. Tromso również nie zachwyca w ostatnim czasie. Do tego nie leży im boisko, na którym będzie rozegrany dzisiejszy mecz bowiem przegrali pięć ostatnich spotkań na stadionie Lillestrom. Dziś goście nie wywiozą stąd kompletu.
Piłka nożna – Irlandia, godz. 20:15, Shelbourne – Cobh Ramblers, typ: 2 (+1.5), kurs: 1.30
Spotkanie drużyn ze środka tabeli drugiej ligi irlandzkiej. Gospodarze zanotowali pięć porażek z rzędu i zdecydowanie nie są w najwyższej formie. Zupełnie odwrotne wyniki notują goście, którzy wygrali 4 ostatnie mecze tracąc w nich zaledwie jedną bramkę i dzięki temu mają podium w zasięgu. Drużyny te spotkały się dwa razy w tym roku i dwukrotnie lepsi byli Cobh Ramblers. Jeśli dziś wygra Shelbourne to nie wyżej niż jednym golem.
Tenis – Wimbledon, godz. 15:30, D.Goffin – D.Istomin, typ: 1, kurs: 1.22
Jak na razie wygląda na to, że Goffin trafił z formą na Wimbledon. Wprawdzie rywali nie miał najbardziej wymagających, jednak bardzo pewne zwycięstwa kontrastują ze średnimi wynikami we wcześniejszej części sezonu. Istomin sprawił dwie niespodzianki eliminując Andersona i Almagro, ale na Goffina to będzie raczej za mało.
Tenis – Wimbledon, godz. 13:30, K.Skupski/N.Skupski – Ł.Kubot/A.Peya, typ: 2, kurs: 1.30
Kubot z Peyą tworzą parę od French Open jednak ich pierwszy wspólny turniej od razu zaowocował półfinałem. Ale to nic dziwnego bo obaj należą do szerokiej deblowej czołówki. Skupscy grają od lat razem jednak nigdy nie wskoczyli na najwyższy poziom. W turniejach niższego szczebla to bardzo solidna para jednak na najlepszym turnieju przeciwko tak doświadczonej parze nie dajemy im większych szans.