Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało w piątek przed własną publicznością z Koroną Kielce 1:1 (1:0). Jak przyznał tuż po tym spotkaniu zawodnik gospodarzy, Adam Mójta jego drużyna w ostatecznym rozrachunku musi zaakceptować podział punktów.
Czerwono-biało-niebiescy po 26. kolejkach plasują się w tabeli Ekstraklasy na wysokim dziewiątym miejscu. Jak do tej pory Górale, którzy na chwilę obecną mają tylko punkt straty do grupy mistrzowskiej, zgromadzili na swoim koncie trzydzieści jeden „oczek”.
– Po meczu jest na pewno niedosyt, mamy trochę do naprawienia i będziemy się starać w następnych meczach pokazać się z lepszej strony, chociaż spotkanie złe nie było – stwierdził doświadczony zawodnik, cytowany przez „tspbb.pl”.
– Nie jedną już taką bramkę straciliśmy i będziemy musieli wyciągnąć z tego wnioski. Zostało nam jeszcze dużo meczów do rozegrania i musimy w nich zdobyć jak najwięcej punktów. Niestety boisko nie było najlepsze, ale i tak trzeba podziękować władzom, że się starali i przygotowali je bardzo dobrze – kontynuował.
– W końcowych minutach najbardziej zabrakło nam chyba koncentracji. No cóż, taka jest piłka i trzeba się cieszyć ze zdobytego punktu – dodał były piłkarz GKS-u Bełchatów.