Pomocnik OGC Nice, Hatem Ben Arfa przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, że nie wspomina dobrze pobytu w Newcastle United, gdzie przeżył najgorszy okres w swojej dotychczasowej karierze.
Francuz był zawodnikiem „Srok” od 2011 roku. W poprzednim sezonie spędził cztery miesiące na wypożyczeniu w Hull City, po czym w styczniu zdecydował odejść z zespołu z St. James’ Park i podpisać kontrakt z ekipą „Les Aiglons”.
– W Newcastle przeszedłem przez piekło. To był dla mnie niezwykle trudny okres, najgorszy w całej mojej karierze – powiedział 28-latek cytowany przez „Mirror”.
– Pierwszego sierpnia 2014 roku zostałem przeniesiony do drużyny rezerw, co było dla mnie ogromnym upokorzeniem. Tygodnie mijały, a ja przebywałem z szesnastolatkami, z dala od profesjonalistów. Czułem się koszmarnie – dodał.
– Każdego dnia powtarzałem sobie, że będzie lepiej. Zamierzałem odnaleźć właściwą drogę. Miałem wrażenie, że jestem więźniem, którego ktoś zamknął w ciemnym pokoju bez drzwi. Nie dostrzegałem żadnej szansy na rozwiązanie tych problemów. Poczułem się lepiej dopiero, gdy podpisałem kontrakt z Niceą – podsumował Ben Arfa.