– Najważniejsze mecze przed nami. Chcę bramkami pomóc drużynie w osiągnięciu celu, już koncentrujemy się na kolejnych spotkaniach – przyznał w swoim ostatnim wywiadzie młody, węgierski napastnik Śląska Wrocław, Bence Mervo.
Zielono-biało-czerwoni po 30. kolejkach zajmują w tabeli piłkarskiej Ekstraklasy trzynaste miejsce. Do rundy finałowej podopieczni Mariusza Rumaka przystępują z siedemnastoma punktami na swoim koncie (przed podziałem 34 „oczka”).
– W pierwszej połowie było dużo walki, ale mniej gry. Trener w szatni powiedział nam, że mamy być jeszcze agresywniejsi i od początku drugiej połowy wyszliśmy mocnym pressingiem. Naciskaliśmy na przeciwników, nie pozwalaliśmy na wiele, a to przełożyło się na przejęcie inicjatywy i końcową wygraną z Cracovią – stwierdził 21-letni piłkarz, cytowany przez „slaskwroclaw.pl”.
– Już w pierwszej połowie miałem dwie świetne okazje do strzelenia gola, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. Jednak nie załamałem się i robiłem wszystko, żeby się zrehabilitować. W drugiej połowie miałem jedną sytuację i ją wykorzystałem. Gol smakuje wspaniale! – kontynuował król strzelców młodzieżowych mistrzostw świata do lat 20.
– Jestem szczęśliwy, ale wiem, że najważniejsze mecze przed nami. Chcę bramkami pomóc drużynie w osiągnięciu celu, już koncentrujemy się na kolejnych meczach. Gramy coraz lepiej, a przy tak wspaniałych kibicach umiemy z siebie wydobyć 110 procent! – dodał.