Berg: Nie można zmieniać wszystkiego po jednej porażce

Trener Legii, Henning Berg powiedział na konferencji prasowej, że nie zamierza dokonywać wielu zmian w stylu pracy z zespołem, z powodu jednej porażki. W ostatniej kolejce, stołeczna drużyna przegrała na własnym stadionie z Lechem Poznań 1:2. W niedzielę warszawski klub zmierzy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.

– Nie można zmieniać stylu pracy z drużyną po jednej przegranej, zwłaszcza jeżeli wcześniej zespół odnosił sukcesy. Czasem gra się dobrze i przegrywa, a czasem jest odwrotnie. Pracujemy tak samo jak dotychczas. Obecnie nie jesteśmy liderem ligi. Nowa sytuacja może być jednak bodźcem do rozwoju. Chcemy grać agresywnie i przeprowadzać akcje szybkim tempem. W Ekstraklasie nie ma wielu drużyn, które tak elastycznie dostosowują swoją grę do rywala – stwierdził 45-letni trener.

W tym sezonie Legia grała ze Śląskiem cztery razy. Dwa razy w rundzie zasadniczej Ekstraklasy i dwa razy w ćwierćfinale Pucharu Polski. W lidze, Legia wygrała 4:3 i 3:1, a w krajowym pucharze po dwóch remisach, zawodnicy Henninga Berga, zwyciężyli w serii rzutów karnych

– Śląsk gra w każdym meczu w podobny stylu. To komplement dla trenera Tadeusza Pawłowskiego. Taka postawa charakteryzuje dobre drużyny, zwłaszcza jeżeli wygrywają mecze. Legia i Śląsk znają się dobrze. W tym sezonie rozegraliśmy przeciwko sobie kilka spotkań. Mam nadzieję, że sędzia, który poprowadzi nasz mecz, będzie odróżniał symulowanie od prawdziwych fauli. W spotkaniu z wrocławską drużyną w Pucharze Polski, arbiter wyrzucił Ivicę Vrdoljaka, a nie powinien tego zrobić – dodał norweski szkoleniowiec.

Pytany o to, którzy zawodnicy nie będą mogli wystąpić w najbliższym spotkaniu, Berg odpowiedział: – Staramy się zatrzymać wszystko dla siebie. W Legii wielu rzeczy nie udaje się utrzymać w tajemnicy, ale skład na mecz podam dopiero w niedzielę.