Pomocnik Śląska Wrocław Kamil Dankowski po wygranej 1:0 w Poznaniu z Lechem chwalił autora jedynego trafienia przy Bułgarskiej.
Zwycięskiego gola dla przyjezdnych zdobył po dziesięciu minutach gry Japończyk Ryota Morioka.
– Łatwiej gra się z takim dobrym rozgrywającym. Dużo szukaliśmy Ryoty na boisku, a on zagrał swoje najlepsze spotkanie, odkąd gra w Śląsku. Cieszymy się, że mamy taką „dziesiątkę” i oby w następnych meczach również dawał nam tyle jakości – podkreślił Dankowski dla oficjalnej strony Śląska.
– Każdy dał z siebie maksimum. Wywieźliśmy bardzo ważne trzy punkty co niezmiernie nas cieszy. Mieliśmy przewagę, stworzyliśmy sporo sytuacji i zasłużenie wracamy do Wrocławia bardzo szczęśliwi – kontynuował pomocnik „Wojskowych”.
– Moja pozycja na boisku się zmienia, często grałem na boku obrony, teraz na skrzydle. To nie są dla mnie obce pozycje, czy lewa obrona, czy prawa pomoc. Gra się na nich bardzo podobnie, ma się właściwie takie same zadania – dodał Dankowski.
Śląsk Wrocław po wygranej w Poznaniu awansował na czternaste miejsce w tabeli. Rundę zasadniczą podopieczni Rumaka zakończą konfrontacją u siebie z Cracovią.
(za slaskwroclaw.pl)