Trener Sevilla FC Unai Emery z lekkim dystansem przyjął pewne zwycięstwo swoich podopiecznych nad Fiorentiną 3:0 w pierwszym spotkaniu półfinałowym Ligi Europy.
Ekipa z Andaluzji przed rewanżem w stolicy Toskanii jest w komfortowej sytuacji i niewiele wskazuje, że nie zagra 30 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie w finale tych rozgrywek.
– To świetny wynik oczywiście, ale tam nie będzie nam tak łatwo. Nie możemy w żaden sposób stracić szacunku do rywala, gramy w sumie 180 minut i przed nami jeszcze sporo pracy – mocno dyplomatycznie stwierdził baskijski szkoleniowiec w rozmowie z dziennikiem „Marca”.
– Najważniejsze było zwyciężyć i nie stracić gola. Rewanż to będzie jednak zupełnie inne spotkanie i Fiorentina może dokonać tego samego co my. Pokazali, że są do tego zdolni – kontynuował opiekun obrońców trofeum.
– Nasi rywale mieli swój styl i potrafili szybko wyprowadzać kontrataki. Na razie zamknęliśmy mecz po 90 minutach i na pewno jest to bardzo dobry rezultat. Zespół znów zebrał cenne doświadczenie w Europie. Alex Vidal udowodnił, że może być liderem tej drużyny – dodał Unai Emery, chwaląc na koniec autora dwóch goli.
