Napastnik Lechii Gdańsk, Grzegorz Kuświk przyznał w ostatnim wywiadzie, że nie zamierza odpuszczać walki o miejsce w podstawowym składzie swojego zespołu.
– Okres świąteczno-noworoczny upłynął mi w miłej, sympatycznej i rodzinnej atmosferze. Udało mi się odpocząć i oczyścić głowę. W Nowy Rok wchodzę z dużym optymizmem – mówił 28-latek cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Przerwa zimowa w moim przypadku zawsze była przełomowa i właśnie w tym upatruję szansy na wzrost formy. Wierzę, że pokażę się z tej strony, z której sam siebie znam i z jakiej znają mnie inni. Chciałbym żeby to, co było jesienią odeszło w niepamięć. Czekam na nowego trenera z którym na pewno odbędę rozmowę indywidualną na temat mojej przyszłości. Obecnie skupiam się na tym, żeby jak najlepiej przygotować się do nadchodzącej rundy. To jest mój główny cel – dodał.
– Przyjście do klubu kolejnego napastnika było nieuniknione. Rywalizacja jest wpisana w nasz zawód i nie mam z tym żadnego problemu. Skupiam się przede wszystkim na sobie i nie interesuje mnie z kim przyjdzie mi rywalizować o pierwszy skład. Mam swoje cele i ambicje i chciałbym je osiągnąć już w nadchodzącym okresie przygotowawczym. Nie poddaję się i walczę o powrót do pierwszej jedenastki – zakończył.